+1
jekyll 7 kwietnia 2016 21:24
Gdzieś to zasłyszałam czy wyczytałam i w pełni się z tym zgadzam :)

Ryga nigdy nie była na mojej liście TOP 10 ale gdzieś tam ją miałam w głowie. Myślałam o jakiejś objazdówce po stolicach nadbałtyckich ale jak to zazwyczaj bywa, plany planami a życie pisze swoje scenariusze. To pierwsza odwiedzona przeze mnie stolica nadbałtycka i być może kolejność będzie miała znaczenie ;)

Opinie są różne tak jak różni są ludzie. Mnie to miasto zauroczyło. Chętnie tam wrócę wiosną/latem/jesienią :)

Pewnie nie każdy ma takie hobby ale ja codziennie odpalam różne wyszukiwarki i sprawdzam sobie loty. Mam nadzieję na zrozumienie na tym forum ;) No i mi wyskoczyła właśnie Ryga w lutym, po jakieś śmiesznej cenie.
Na styczeń i początek marca miałam już kupione loty. Kolejne podróże zaplanowane a urlop nie chce być z gumy. Co zrobić, co zrobić ... ?
Jak nie wiesz co zrobić poradź się przyjaciela :D
- Michu powiedz TAK
- Nie mów, że znowu kupiłaś jakiś bilet
- Nie no, jeszcze nie
- To nie!!!
- No dobra ... (w myślach - to kupię)

Kupiłam, z przesiadkami. Lecąc z powrotem wyczytałam, że to najzimniejszy miesiąc :) Nie było tak źle. Mieliśmy kilka stopni na plusie i słońce :) Kupując bilet wewte miałam nadzieję, że przesiadam się w Oslo :lol: Szukałam długiej przesiadki. Moje nadzieje szybko zostały zweryfikowane, tu na forum :) Przesiadka w Sandefjord :) Płakać nie będziemy. Śniadanie w McD przy minusowej temperaturze też ma swój urok. Hamburger smakował mi jak nigdy dotąd. W sumie nigdy nie jadam hamburgera na śniadanie :)

Dobra miało być o Rydze. Czym mnie zachwyciła? Całokształtem :) Pewne miejsca mają dla mnie klimat i tak jest właśnie z Rygą. Obok Rygi taką chemię poczułam z Edynburgiem, Paryżem czy Pragą. Piękne miasto, po którym można snuć się godzinami :)
Wąskie uliczki
Image

Zaułki
Image

Niebanalna architektura
Image

Do Rygi pojechałam zupełnie nieprzygotowana. Nie miałam nawet żadnego przewodnika. Coś tam czytałam na blogach także jakąś znikomą wiedzę miałam. Doczytałam dopiero po powrocie i wiem, że wiele atrakcji pominęłam. Będzie okazja, żeby wrócić ;)
Historia Rygi jest długa i ciekawa a spacerując czuje się tego ducha przeszłości, Tak wiem, że to banał :) Architektura cieszy oko niemalże na każdym kroku. Piękna starówka wpisana jest na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Właściwie Ryga to dwa światy. Starówka i okolice oraz hale i okolice. Starówka piękna, majestatyczna a przy halach człowiek jakby cofał się w czasie. Tam widać więcej babuszek, tandetny towar na stojakach, wszechobecne nagabywanie a pod ichniejszym 'Pałacem Kultury' doznaliśmy szoku. Pomimo toalety w pobliżu, pewna pani wypięła się na nas :)
Nie wiem może to prawdziwa Ryga. Ja wolę tą moją :D

Na lotnisku lądujemy o czasie. Drzwi zamarzły i musieliśmy chwilę dłużej czekać niż pasażerowie tylnego wyjścia. Co mnie zdziwiło to na lotnisku hala przylotów i odlotów jest wspólna. Z lotniska do hotelu dostajemy się autobusem nr 22. Po wyjściu z terminala, po lewo, jest sklepik Narvesen, w którym można kupić bilet. Bilet można też nabyć w automacie na przystanku, który znajduje za parkingiem, Jak się człowiek dobrze rozejrzy to go zauważy.
W autobusie, na ekranie pokazują się przystanki. Ja miałam wydrukowaną mapę z google maps. Według niej miałam wysiąść na przystanku, jak sobie przetłumaczyłam - Grecinieku iela. Dzisiaj wiem, że to nazwa ulicy. W każdym razie wiedziałam, że muszę wysiąść po przejechaniu mostu, na równoległej ulicy do rzeki. Jak autobus skręcił w głąb miasta to wysiadłam. Taka byłam sprytna. Do hotelu mieliśmy kawałek dalej.
W hotelu zameldowanie bez problemów. Szampan na przywitanie - lubię to! Rzucamy graty, krótka toaleta i idziemy w miasto. Ściemnia się. Jakąś mapę mamy ale z wytyczona trasą, którą mamy w planach na jutro więc szwędamy się tak trochę bez ładu i składu żeby w końcu wylądować w knajpie bo przecież trzeba coś zjeść i się napić :D

Kilka zdjęć z naszego spaceru :)
Nasz hotel znajduje się niedaleko wizytówki Rygi
Image

W tym sklepie robiliśmy zakupy :)
Image

Restauracja
Image

Plac katedralny
Image

Image

Dochodzimy do Parlamentu
Image

Image

Park Bastion Hill
Image

Dochodzimy do Pomnika Wolności
Image

Nie wiem czy to jeszcze przystrojona Ryga świątecznie
Image

Image

Ruszamy szukać tego słynnego pomnika Muzyków z Bremy
Image

Te świecące mordeczki to chyba od tych wszystkich macanych zdjęć :lol:
Image

Image

A to najbardziej pokręcony budynek jaki widziałam :D
Image

Nagroda :D
ImageRano pobudka. Śniadanie. Znowu szampan :D
Mieszkaliśmy w hotelu https://www.tripadvisor.com/Hotel_Revie ... egion.html
Hotel mogę polecić z czystym sumieniem. Miła i pomocna obsługa. Śniadanie przepyszne, duży wybór aż żal, że jutro mamy wylot o 6:20 i nie będziemy mogli skorzystać :(
Po śniadaniu idziemy do recepcji załatwić sobie transport na lotnisko. Szukałam informacji jak dojechać w nocy ale nic sensownego nie znalazłam. Hotel oferował taki dojazd za 15e więc się długo nie namyślałam :) W rzeczywistości wygląda to tak, że zamawiają dla Ciebie taxi :) Nasz kurs o 4 rano zgodnie z taksometrem wyniósł 12e z groszami ale znacie tą burzę myśli a co jak ... :lol:

Zaopatrzeni w mapę ruszamy 'naszym' szlakiem :D
Na pierwszy ogień Kościół św. Piotra. Jego wysoka wieża jest widoczna niemal z każdego zakątku starówki. Pierwsza wzmianka o nim w kronikach datowana jest na 1209 r. Pierwotnie była to drewniana konstrukcja. Na wieży znajduje się punkt widokowy. Do najwyższej komnaty w najwższej wieży prowadzą wąskie schody i winda :) Wjazd 9e. Przegięcie. Można też za chyba połowę ceny wejść do samego kościoła.
Image

Z wieży panorama Rygi piękna ale mnie brakło słonka. Na wieży byliśmy po południu czyli na końcu naszej wedrówki ;)
Image

Image

Image

Kościół św. Jana
Image

Dom Kotów
Image

Kogut z wieży w skali 1:1 ;)
Image

Z kościoła idziemy na Plac Ratuszowy, na którym to znajduje się Dom Bractwa Czarnogłowych. Dawniej nazywany był Dworem Artusa bo został on wzniesiony z przeznaczeniem na spotkania rycerstwa i bogatych kupców.
Image

Bractwo Czarnogłowych skupiało obrotnych kupców, żyjących w Rydze, a nie posiadających praw mieszczańskich.
Image

Na Placu Ratuszowym znajduje się odrestaurowany ratusz i pomnik Rolanda uważanego za patrona miasta. Zdjęć brak.
Przy Placu znajduje się Muzeum Okupacji Łotwy, 50 lat historii.

Kierujemy się na Plac Katedralny. Po drodze mijamy Muzeum Historii i Nawigacji
Image

rozbawił mnie ten znak :)
Image

Katedrę św. Jakuba
Image

próbujemy nawet wejść ale wchodzimy tylko do przedsionka
Image

Jesteśmy na Placu Katedralnym i jest katedra :D
Historia katedry sięga XIII w., gdy pierwszą, ceglaną konstrukcję, ufundował tu założyciel Rygi – biskup Albert.
Image

siedziba łotewskiego radia
Image

Image

Od placu ciągną się klimatyczne uliczki
w lewo czy w prawo :)
Image

Ulica zamkowa mnie się kojarzy inaczej :D
Image

Po drodze mijamy kilka kościołów:
Kościół św. Zbawiciela
Image

Kościół Matki Boskiej Bolesnej
Image

pomysłowy street art :)
Image

dochodzimy do brzegu Dźwiny gdzie spotykamy Wielkiego Krzysztofa związanego z legendą powstania miasta
Image

jak już tu jesteśmy to podziwiamy jeden z największych mostów podwieszonych w Europie
Image

i budynek biblioteki
Image

Nie możemy nie zauważyć zamku, który stanowi oficjalną rezydencję Prezydenta Republiki Łotewskiej. Z uwagi na swoją reprezentacyjną funkcję zamek tylko w części udostępniony jest do zwiedzania.
Image

Image

Kolejnym punktem na naszej trasie są Trzej Bracia - kompleks trzech kamienic mieszkalnych. Najstarszy budynek mieszkalny zachowany w Rydze pochodzi z XV w i jest cofnięty względem pozostałych dwóch.
Image

Image

znów jesteśmy pod Parlamentem
Image

To jeszcze nie koniec :) teraz udajemy do chyba najstarszej części Rygi pod mury miejskie okalające starówkę.
Mijamy koszary Jakuba
Image

Bramę Szwedzką - jedyna średniowieczna, która przetrwała.

Dodaj Komentarz

Komentarze (36)

kalispell 7 kwietnia 2016 21:50 Odpowiedz
Ryga to jedno z moich ulubionych miejsc. Czekam na więcej.
hubski 9 kwietnia 2016 20:31 Odpowiedz
W Rydze byłem we wrześniu zeszłego roku. Też urzekło mnie to miasto. Chętnie tam wrócę.
don-bartoss 9 kwietnia 2016 20:37 Odpowiedz
W Rydze byłem ze 3 lata temu w lutym. Pogodę miałem idealną (błękitne niebo i ciepło). Super miasto, bardzo klimatyczne. Czuje się zainspirowany by wrócić.
mackoz 9 kwietnia 2016 20:44 Odpowiedz
Z Rygi wróciłem we wtorek. Bardzo ładne miasto, o niebo ciekawsze niż Tallinn. Hotel Old Riga Palace faktycznie dobry, też w nim spałem :) Nawet niezły ten ryski 'szampan'.
klapio 9 kwietnia 2016 21:31 Odpowiedz
A ja mam odmienne zdanie, dla mnie Ryga to jedna z brzydszych stolic w Europie, dużo bardziej podobało mi się w Tallinie :-)
jekyll 9 kwietnia 2016 21:36 Odpowiedz
Dziękuję za komentarze :D Cieszę się, że jest ktoś zauroczony tym miastem tak jak ja :) @MacKoz trochę zburzyłeś mój porządek bo myślałam, że do obejrzenia Ryga, Tallin i Wilno :) Tak już na zakończenie chciałabym napisać, że to chyba najczystsze i najbardziej zadbane miasto jakie udało mi się odwiedzić :)Czytałam opinie, że jest mega drogo. Jak dla mnie to ceny były normalne, takie jak u nas. Być może miał tu wpływ low season. Oczywiście LIDO i XXL Pielimieni musowo odwiedziliśmy. Pierogi zapiekane z serem - niebo w gębie :D Przed wyjazdem wyczytałam też, że to stolica seksu :) Nic takiego nie zauważyłam. Rygę polecam i na pewno tam wrócę, na dłużej :D
jekyll 9 kwietnia 2016 21:36 Odpowiedz
Dziękuję za komentarze :D Cieszę się, że jest ktoś zauroczony tym miastem tak jak ja :) @MacKoz trochę zburzyłeś mój porządek bo myślałam, że do obejrzenia Ryga, Tallin i Wilno :) Tak już na zakończenie chciałabym napisać, że to chyba najczystsze i najbardziej zadbane miasto jakie udało mi się odwiedzić :)Czytałam opinie, że jest mega drogo. Jak dla mnie to ceny były normalne, takie jak u nas. Być może miał tu wpływ low season. Oczywiście LIDO i XXL Pielimieni musowo odwiedziliśmy. Pierogi zapiekane z serem - niebo w gębie :D Przed wyjazdem wyczytałam też, że to stolica seksu :) Nic takiego nie zauważyłam. Rygę polecam i na pewno tam wrócę, na dłużej :D -- 09 Kwi 2016 21:38 -- @klapio to gdzieś Ty się podziewał w tej Europie ;) ) Oczywiście rozumiem, bo nawet napisałam na początku, że opinie są różne :)
mackoz 9 kwietnia 2016 21:50 Odpowiedz
Tallinn to w sumie tylko starówka, bo reszta jest zaniedbana. Poszedłem do portu gdzie odpływają szybkie promy do Helsinek... Tragedia! Tak zdewastowanego miejsca dawno nie widziałem. Myślałem, że to własnie Tallinn mnie zauroczy, że Ryga to taki postsowiecki klimat. Oczywiście Tallinn też warto zobaczyć, ale to jest wyprawa na jeden dzień. Nawet bym nie brał tam noclegu.Powracając do Rygi. Jest drogo, drożej niż w Warszawie. Drugie danie to wydatek 20 Euro :( Mam awersję do knajp typu Lido/ Puzata Chata. Drogo (kawałek łososia 10 euro) i zawsze zimne jedzenie. @jekyll Żałuj że nie pojechałaś na plaże do Jurmali. Bardzo fajne miejsce, nawet zimą.
zibid 9 kwietnia 2016 22:05 Odpowiedz
@jekyll - a Ryska Secesja ........ świadomie odpuszczone? Jedne z najładniej zachowanych ulic z budynkami. Mi się bardzo podobało.@MacKoz - Tallin jest super - Pałac Kardiorg, park na obrzeżach. Byłem 4 dni i polecam. Skąd u ciebie taki negatywny odbiór.
mackoz 9 kwietnia 2016 22:10 Odpowiedz
Zawiodłem się na Tallinie. Może za dużo sobie obiecywałem i to dlatego :D Nie spodobało mi się to, że miasto jest zaniedbane. Dużo rozwalających się ruder, jakieś dziury pełne śmieci. W Rydze jak jest jakaś rudera to chociaż ją zakryją płachtą :D
klapio 9 kwietnia 2016 22:12 Odpowiedz
Wielu stolic nie odwiedziłem @jekyll ale tylko w Sofii podobało mi się mniej :P Dzielnica portowa w Tallinie faktycznie wygląda nieciekawie ale czy w Rydze poza starówką jest ciekawiej? Co do Jurmały to zgadzam się z Tobą @MacKoz tam akurat mi się podobało, bardzo klimatyczne domki letniskowe i ładna plaża :-)Oczywiście każdemu podoba się co innego, jak ktoś nie był to polecam odwiedzić i wyrobić sobie własne zdanie :)
zibid 9 kwietnia 2016 22:17 Odpowiedz
MacKoz napisał:Zawiodłem się na Tallinie. Może za dużo sobie obiecywałem i to dlatego :D Nie spodobało mi się to, że miasto jest zaniedbane. Dużo rozwalających się ruder, jakieś dziury pełne śmieci. W Rydze jak jest jakaś rudera to chociaż ją zakryją płachtą :DNie byłem w porcie. Ale większego brudu raczej nie widziałem, no w niedzielę rano po balangach Finów - ale to norma tam. Szybko posprzątali.
mackoz 10 kwietnia 2016 20:52 Odpowiedz
@jekyll Powracając do kotów, drugi czarny jest na równoległej wieżyczce. Podobno jest też pies siedzący dumnie z wypięta piersią patrzący się na te koty. Niestety, nie mogłem go znaleźć.
olajaw 10 kwietnia 2016 21:46 Odpowiedz
Ja nie byłam w Rydze, ale czuję, że dużo straciłam! :) @jekyll bardzo przyjemne zdjęcia i wpisuje Rygę na swoją listę must-see, bo wygląda, że ma fajny klimat :) taka perełka :)
jekyll 10 kwietnia 2016 22:59 Odpowiedz
@MacKoz teraz to już muszę wrócić i poszukać tego psa :lol: @olajaw dziękuję, cieszę się, że zachęciłam :D
michzak 11 kwietnia 2016 08:22 Odpowiedz
Ryga jest bardzo fajnym miastem - przypomniały mi to świetnie wykonane zdjęcia, miałeś chyba do tego super pogodę :PJeśli chodzi o te miasta, to mnie najbardziej też się podobał Tallin, później Ryga, a na końcu Wilno - prawie zupełnie mnie nie urzekło, a byłem tam znacznie więcej niż raz... Ale też może na to wpływ miała pogoda - zawsze jak tam jestem, to pogoda jest tragiczna :lol:
cypel 11 kwietnia 2016 08:45 Odpowiedz
Jeśli Ryga to mała stolica, to ja się pytam jaka jest Valletta ?Problem stolic z Pribałtyki jest taki sam jak z Warszawą. Jest interesujący kwartał a dookoła blokowisko i syf architektoniczny.Mi osobiście to nie przeszkadza, ale dla wyznawców ładu przestrzennego i uwielbiających trawę malowaną na zielono może stanowić problem ;)Ładna tonacja fot.
cypel 11 kwietnia 2016 08:45 Odpowiedz
Jeśli Ryga to mała stolica, to ja się pytam jaka jest Valletta ?Problem stolic z Pribałtyki jest taki sam jak z Warszawą. Jest interesujący kwartał a dookoła blokowisko i syf architektoniczny.Mi osobiście to nie przeszkadza, ale dla wyznawców ładu przestrzennego i uwielbiających trawę malowaną na zielono może stanowić problem ;)
kalispell 11 kwietnia 2016 09:52 Odpowiedz
Na przyszłość polecam jeszcze wejść do Sky Baru w Radisson Latvija, z którego rozpościera wspaniała panorama na Rygę i Dźwinę. Ponadto, przy Pomniku Wolności jest największa w Rydze cerkiew po wezwaniem Narodzenia Pańskiego – zawszę wchodzę do takich miejsc (niezależnie czy to Gruzja, czy choćby w miniony weekend w Atenach), kupuję za kilka centów świecę, zapalam i zwiedzam.Do listy must see w Rydze dodałbym jeszcze Central Market – obecnie wielki targ miejski, a kiedyś hangary Zeppelinów, w pobliżu są też ładnie odrestaurowane spichlerze. A na wieczór, w okolicach ulicy Miera jest bardzo dobry browar Valmiermuiza, a chwilę wcześniej muzeum czekolady Laima.Na jednym ze zdjęć jest Kościół Matki Boskiej Bolesnej – w środy i niedziele są w nim odprawiane msze po polsku.Odnośnie pozostałych stolic bałtyckich, to w Tallinnie podobała mi się starówka, ale poza nią już niewiele. Natomiast Wilno ze względu na historię, bardzo mnie zaciekawiło, no i na deser Troki – ujmujące miejsce.
cypel 11 kwietnia 2016 10:06 Odpowiedz
Tutaj macie spojrzenie na Rygę z perspektywy REDAKTORA @Hubuus http://www.mamasaidbecool.pl/riga-thank-you-very-much/ ;)
michzak 11 kwietnia 2016 10:25 Odpowiedz
Jakbym podróż do Rygi rozpoczynał od hotelu w dzielnicy rosyjskiej i tam siłą rzeczy musiał się przemieszczać, i ta część miałaby być pierwszą, którą widzę, to średnio też bym miał dobre wrażenie z tego miasta :P
cypel 11 kwietnia 2016 10:36 Odpowiedz
@michzak, proszę Cięwstawki o kfc czy "i Ci ludzie. Styl ubioru jak z lat 90tych" są słabe :evil:
grzes830324 11 kwietnia 2016 10:44 Odpowiedz
Widzę, że dyskusja o Rydze rozgorzała zarówno pod postem na blogu jak i tutaj. Moje wrażenia z Rygi są niezmiernei pozytywne, chociaż sam spędzilem tu 24 godziny latem 2014 roku jako część większej trasy Helsinki-Tallin-Ryga-Wilno-Poznań. Nocleg miałem praktycznie przy starówce, może dlatego nie zdążyłem zniechęcić się "rosyjskojęzycznymi" - natomiast byłem pod wrażeniem otwartości ludzi tam przebywających - właśnie rosyjskojęzycznych, gdzie podczas pobytu w hostelu - sami zagadali skąd ja, dokąd itp - po czym zaproponowali, by iść razem na wspólne biesiadowanie i poznawanie uroków miasta - a moje protesty, że nie znam języka skwitowali "durak, budiesz pić wódka, budiesz paniał wsie jazziki mira". :D Żałuję, że spędzilem, w Rydze tak malo czasu, bo nie licząc starówki, Siedziby łotewskiej akademii nauk, i spaceru nad rzeką plus hal hargowych - nie zwiedziłem za dużo. Każde z tych miasteczek - Tallin - który jest w sumie bardziej skandynawski - Wilno które jest kulturowo z duchem polskim, a architektoniczne postsowieckie oraz właśnie Ryga - w swej najnowszej historii postsowiecka a w tej dalszej niemiecko-hanzatycka - czegoś mnie nauczyły. W róznorodnosci miejsc i osob tkwi piekno otaczającego nas świata. Dlatego, nie mogę się zgodzić, że czas spędzony w Rydze mozna traktować jako czas zmarnowany. To urokliwe miasteczko. Moze atmosfere zwiedzania zepsulo piszacym te slowa niespecjalna pogoda? Na nieco mniejsza skalę niż w Tallinie ale tu rowniez czuc dziedzictwo sredniowiecza. Dla mnie i chyba kazdego z piszących te slowa - to miasto coś w sobie ma - dla kazdego z nas, jest to zapewne cos innego - szkoda po prostu, ze Wam nie udalo sie tego odnalezc.
cypel 11 kwietnia 2016 10:53 Odpowiedz
Jeśli chodzi o atrakcyjność, to Ryga zdecydowanie jest ciekawsza od Helsinek, które znam bardzo dobrze i mam do nich wielki sentyment.O Rosjanach zazwyczaj negatywnie wypowiadają się ludzie, którzy nigdy w Rosji nie byli i nie znają Rosji a jedyny kontakt jaki z Rosjanami mieli to noworuskie w kurortach na Cyprze czy na Kanarach.
cumel1977 11 kwietnia 2016 10:54 Odpowiedz
W maju lecę do ARN z przesiadką w Rydze,mam 9 godz czasu.Warto wyrwać się w tym czasie na miasto,jeśli tak co warto tak na szybko zobaczyć,gdzie pojechać etc..
michzak 11 kwietnia 2016 11:06 Odpowiedz
9h chcesz siedzieć na lotnisku w Rydze? Ja to bym nawet pojechał na miasto dla sportu, żeby nie siedzieć i nie mieć poczucia zmarnowanych 9h z mojego życia...Co zobaczyć, przeczytaj relacje
pawel-p 11 kwietnia 2016 11:21 Odpowiedz
cumel1977 napisał:W maju lecę do ARN z przesiadką w Rydze,mam 9 godz czasu.Warto wyrwać się w tym czasie na miasto,jeśli tak co warto tak na szybko zobaczyć,gdzie pojechać etc..Zdecydowanie starówka - bardzo przyjemne miasto.
cumel1977 11 kwietnia 2016 11:59 Odpowiedz
Nie chcę siedzieć dlatego zapytałem co warto zobaczyć,gdzie warto pojechać itp
mackoz 11 kwietnia 2016 12:26 Odpowiedz
@cumel1977 W 9 godzin spokojnie się wyrobisz, lotnisko jest bardzo blisko. Oczywiście starówka, hangary (targ). Możesz faktycznie wjechać do baru w Radissonie, widok spoko. Ja niestety byłem wieczorem i było pełno bogatej młodzieży, a więc głośny klimat nieustającej imprezy. Od którejś godziny wejście do klubu jest płatne, ale ci co chcą zobaczyć panoramę jest za darmo. Możesz się pokusić o Jurmalę, jak mocno się sprężysz. Dojazd tam i nazad to jakaś godzina. Pociągów i marszrutek/ autobusów jest mnóstwo.
mackoz 11 kwietnia 2016 12:26 Odpowiedz
@cumel1977 W 9 godzin spokojnie się wyrobisz, lotnisko jest bardzo blisko. Oczywiście starówka, hangary (targ). Możesz faktycznie wjechać do baru w Radissonie, widok spoko. Ja niestety byłem wieczorem i było pełno bogatej młodzieży, a więc głośny klimat nieustającej imprezy. Od którejś godziny wejście do klubu jest płatne, ale ci co chcą zobaczyć panoramę mają 'wjazd' za darmo. Możesz pokusić się o zwiedzanie Jurmali, jak mocno się sprężysz. Dojazd tam i nazad to jakaś godzina. Pociągów i marszrutek/ autobusów jest mnóstwo.
michzak 11 kwietnia 2016 12:28 Odpowiedz
grreg20 11 kwietnia 2016 12:41 Odpowiedz
@cumel1977 - maj to idealny miesiąc do spacerowania po Rydze. 4-5 godzin spacerku po mieście Tobie bardzo dobrze zrobi. Można nawet spacerować "w ciemno" bez znajomości miasta (trudno się zgubić), jest wiele urokliwych miejsc po drodze, na których warto "zawiesić oko". Ważne by pogoda dopisała, inaczej może być troszkę nudno. Ogólnie warto również zwiedzić parki (w maju są one bardzo urocze), w tym można przejść się mostem dla zakochanych (w załączniku zdjęcie). Ewentualnie przy nieco gorszej pogodzie, można udać się do zoo (na prawdę warto).
jekyll 11 kwietnia 2016 14:04 Odpowiedz
@michzak dzięki :) co do pogody, to jak na luty była rewelacyjna :) @cypel jeszcze na Malcie nie byłam to nie wiem ;) dzięki :) @Kalispell miałam o tym pisać i zapomniałam :) W Rydze jest kilka punktów widokowych i właśnie jeden z nich to Sky Bar http://www.skylinebar.lv/W tej cerkwi byłam, prze-pię-kna :) zdjęć w środku nie można niestety robić ;) Hangary oczywiście też odwiedziłam ale to nie moje klimaty ;) Odnośnie języka, ubioru, ludzi to wstrzymam się od komentarza ;) Ja biorę Rygę taką jaką jest i taka mi się podobała :D @cumel1977 spokojnie przejdziesz w kilka godzin starówkę a i naokoło :) W maju już pewnie będzie bardziej zielono w mieście. Ach ależ zazdroszczę :D
cumel1977 11 kwietnia 2016 14:35 Odpowiedz
dzięki wam za wszystkie wskazówki ;)
82276 17 maja 2016 07:07 Odpowiedz
@jekyll Super zdjęcia i relacja. Właśnie zastanawiam się nad ruszeniem w objazdówkę po wschodnich stolicach, więc dobrze, że jest co poczytać ;)
jekyll 17 maja 2016 19:55 Odpowiedz
@Łysy dziękuję :D Cieszę się, że się podobało :)